poniedziałek, 4 maja 2009

Wyjazd do Górzna

Wyjazd do Górzna
  
       Witajcie kochani moi! Jutro, tj. 5 05 znów wyjeżdżam do Górzna na 6cio tygodniowy turnus rehabilitacyjny. Z czego bardzo się cieszę, bo znów się spotkam z moimi kochanymi przyjaciółmi i niesamowitymi „ciociami”, które sprawują nad nami wspaniałą opiekę. Z drugiej jednak strony nie chcę mi się jechać, gdyż szkoda mi zostawiać super ludzi z „Kombatanta”, którzy są bardzo przychylni mojej osobie. Jak również szkoda mi zostawić przepięknego ogrodu, który DPS posiada, a którego z uroków codziennie korzystam. Dla romantyka o wrażliwej duszy, to jest to dla mnie istny raj;). 
  
      Lecz gdy wrócę z Górzna 18,06 to będzie jeszcze piękniej, bo będą cudowne moje ulubione kwiaty, czyli Róże. Kocham róże za ich piękno i wdzięk, gdyż odzwierciedlają piękne, choć często niełatwe życie moje i każdego człowieka. Od czasu kiedy jest pogoda codziennie napawam się pięknem naszego ogrodu. Ale w Górznie też będę korzystał z piękna i uroków przyrody, którą bardzo kocham, lecz bardziej kocham ludzi a zwłaszcza kobiety;) 
  
      Nie ukrywam, że będę tęsknił za ludźmi „Kombatanta” za pielęgniarkami, opiekunkami wspaniałymi, super kucharkami, które ostatnie czasy bardzo dogadzają mojemu podniebieniu. Za pokojowymi, które codziennie sprzątają mój pokój, konserwatorami, którzy zawsze służą pomocą, gdy coś się zepsuje. Oraz za całą dyrekcją, szczególnie za niesamowitym Szefem Dariuszem Marchlewskim. Takie moje wyjazdy też są potrzebne by jeszcze mocniej zawiązała się nasza wieź i atmosfera rodzinna, bo taka panuje w DPS „KOMBATANT” w Ciechanowie. 
  
     Módlcie się i trzymajcie kciuki bym dobrze wykorzystał czas odpoczynku i intensywnej rehabilitacji w Górznie. Bądźcie zawsze piękni i mocni mocą i pięknem miłości, bez której nie warto i nie ma sensu żyć. Pozdrawiam Was serdecznie kochani mocno i słodko całuję wszystkie kobiety, które są rozkoszą dla moich oczu i wrażliwej duszy. Wasz szalony i szczęśliwy romantyk Łuki;)