piątek, 24 grudnia 2010

Bóg się rodzi, a czy w moim sercu też?

   Oto już dziś rodzi się Ten, na którego czekaliśmy cały adwent. Czy narodzi się tez w moim i Twoim poranionym sercu? Czy jestem na to gotowy? Oby tak było. Abyśmy nigdy nie musieli mówić i śpiewać "Nie było miejsca dla Ciebie" mój Boże w moim egoistycznym sercu. A ja z głębi serca życzę:

  

       Niech Bóg w niezwykłym dziecku zawsze Wam błogosławi drodzy znajomi, kochani Przyjaciele mojego bloga. Niech Ta święta, Boża Dziecina zawsze obdarza nasze serca i całe życie swoją szaloną miłością, niepojętym pokojem, żywą wiarą i niezachwianą nadzieją.

      Aby każdy dzień nowego 2011 roku był wypełniony łaską zdrowia, szczęścia i pomyślności w życiu osobistym, zawodowym i społecznym. Tego życzy z głębi gorącego i kochającego Was serca, Wasz wdzięczny i szalony romantyk
Łukasz Cichocki

niedziela, 19 grudnia 2010

Adwentowo 4

  


     Dobiega już koniec naszego oczekiwania na święta narodzin naszego Króla miłości. Czas remontowania naszych dróg życiowych. Czy naprawiłem ją choć troszeczkę? Czy stałem się chociaż odrobinę lepszy? Jeśli nie, to Bóg dzisiaj mówi do mnie i do Ciebie:

     Nie bój się wziąć do siebie Maryi, Niepokalanej Dziewicy, On pomoże nam się stać lepszym człowiekiem.

    To Ona Najświętsza Mamusia, zrodzi w naszych sercach największą i najdoskonalszą Miłość świata JEZUSA CHRYSTUSA, tylko pozwólmy Jej na to, i naprawdę nie bójmy się tej najpiękniejszej i najczulszej MATKI MARYI. Tego życzę sobie i Wam kochani moi.;)

niedziela, 12 grudnia 2010

Adwentowo3

Adwentowo 3 

3 niedziela Adwentu, to niedziela radości. Więc radujmy się bo blisko już Ten, na którego powinno czekać nasze zbłąkane serce, na Króla chwały, miłości i niepojętego pokoju. Niech te ostatnie dni adwentu będą aktywnym przygotowaniem nie tylko naszych domów, rodzin i stołów ale przede wszystkim naszych dusz i serc, by mógł w nich narodzić Bóg miłości. Tego życzę sobie i Wam kochani z całego serca.



niedziela, 5 grudnia 2010

Adwentowo2

  


     Tak remontujmy nasze kręte drogi życiowe, by mógł wkroczyć na nie Król chwały. 

     A może lepiej Jemu pozwólmy remontować te nasze zawiłe drogi. On najlepiej wie czego nam potrzeba.      

    Pozwólmy Mu działać w naszym szalonym życiu, by w dniu Jego Narodzenia mógł się narodzić i w naszych poranionych sercach i zalać je swoją niepojętą i uzdrawiającą miłością. 

piątek, 3 grudnia 2010

Barbórka

  


Wszystkim drogim Basiom, szczególnie jednej wspaniałej Barbarze. Tej, która mnie urodziła, wychowała i ciągle jest przy mnie swoim kochającym i matczynym sercem, kochanej mojej Mamusi. 

Życzę z głębi gorącego i synowskiego serca. Wiele dobrego zdrowia, niezachwianej wiary i nadziei, prawdziwej, niegasnącej miłości na każdą minutę życia. Niech ono będzie przepełnione Bożym błogosławieństwem i pięknym światłem nieogarnionej miłości. Śliczny uśmiech, który jest przecudną ozdobą, niech nigdy nie znika z Waszych pięknych twarzy.

Święta Barbara, która jest patronką dobrej i godnej śmierci, niech chroni wszystkich górników i hutników od nagłej i niespodziewanej śmierci. To jest także i Ich szczególne święto, które bardzo uroczyście obchodzą.

Kochana Mamusiu, żyj jeszcze długie lata w zdrowiu, miłości, radości i dumie ze swoich kochający dzieci i wnuków. Życzy Twój wdzięczny i kochający syn Łukasz C