sobota, 23 kwietnia 2011

Wielkanoc 2011

Nie dawno usłyszałem od młodego człowieka takie żałosne zdanie: "Co za gość z tego Chrystusa, On co roku się rodzi, umiera i zmartwychwstaje. Dla mnie to wielka głupota." Ogromnie żal mi się zrobiło tego młodego człowieka. Biedny człowiek pomyślałem, pewnie nigdy nie doświadczył Jego zbawczej miłości. Rzeczywiście Jezus co roku umiera i zmartwychwstaje po to tylko, by w końcu Zmartwychwstały nasze serca w Jego świętej i niepojętej miłości. Oby to się dokonało w nas i w tegoroczne święta Wielkanocne. A oto nasze życzenia dla Was kochani moi.

Serdeczne Życzenia !!!

  

Wszystkim drogim, kochanym i szanownym gościom i czytelnikom mojego bloga z głębi gorących serc życzymy: Zdrowych, radosnych i rodzinnych świąt Wielkiej nocy. By Wasze serca i całe życie było wypełnione Błogosławieństwem i światłem niepojętej miłości Zmartwychwstałego Chrystusa, który za nas umarł i Zmartwychwstał. Obfitego, mokrego dyngusa i wesołego ALLELUJA!!! Życzy kochająca się para Monika S. i Łukasz C.

piątek, 22 kwietnia 2011

Wielki Piątek - dzień Krzyża

  Tego  życzę i Wam kochani moi, abyście byli mocni siłą miłości Krzyża Chrystusowego. Abyśmy zawsze pamiętali, że Ten Boży wariat umarł i zmartwychwstał za każdego z nas osobna. Niech nas przeniknie cisza Wielkiego Piątku.
 
Tu jest nasza siła, prawdziwa Miłość i wieczna, nieprzemijająca radość. Czego i Wam życzymy z głębi gorących i kochających serc.

czwartek, 21 kwietnia 2011

Dzień Kapłański

 
    Bardzo potrzebujemy mądrych, świętych, odpowiedzialnych i kochających Kapłanów. Więc Kochani Kapłani!Niech ofiarna, miłosierna i szalona miłość Chrystusa Kapłana, zawsze wypełnia całe Wasze Kapłańskie życie. Bądźcie mocni siłą Krzyża Chrystusowego. Z darem modlitwy i serdecznej pamięci życzy Łuki z kochaną Monisią;)
  

niedziela, 10 kwietnia 2011

1wsza rocznica tragedii Smoleńskiej

1wsza rocznica tragedii

   

To już rok mija od straszliwejnarodowej tragedii pod Smoleńskiem. Pytam siebie i Was, co zostało w nas ztamtych 1wszych dni narodowej żałoby? Gdzie się podziały nasze szczere,spontaniczne łzy, modlitwy, prawdzie uczucie miłości do naszej umiłowanej Ojczyzny?

  

Ta katastrofa miała zjednoczyć naszpolski naród, który miał być jeszcze mocniejszy. W 1wszych dniach żałobywydawało się, że tak się dzieje. Niestety to było tylko pobożne złudzenie iżyczenie wielu wrażliwych ludzi m, in i moje. Już po tygodniu powstały pierwszekłótnie, niedomówienia i wzajemne oskarżenia. Po co to wszystko? Przecież tonie wróci życia tym 96 osobom. Oni już stoją na innej wiecznej warcie przedobliczem miłosiernego Pana życia i śmierci.

My mamy tylko jedno zadaniegodnie uczcić Ich tragiczną śmierć i dowiedzieć się prawdy, ale nie za wszelkącenę, żeby to nie zabiło naszej narodowej wrażliwości na ludzką krzywdę i biedę. 

  

Szanownej śp. parze Prezydenckieji 94 osobom Prezydenckiego felernego samolotu daj PANIE wieczny spokój wkrainie Twojej niepojętej i miłosiernej miłości. Niech Ich tragiczna i okrutnaśmierć wyda dobry i piękny owoc dla naszej umiłowanej Ojczyzny Polski.