wtorek, 28 lutego 2017

Nie bójmy się zaryzykować

           Nie bójmy się zrezygnować z siebie, z swojego często wygodnego życia. Ze swoich przyzwyczajeń nierzadko złych, nawet ze swojej rodziny i przyjaciół, aby pójść za Tym, który najpewniejszą drogą, szczerą prawdą i wiecznym, nie przemijającym życiem.

           Nie bójmy się i zaryzykujmy, a wtedy otrzymamy tysiąckroć więcej niż się spodziewamy. Dostaniemy o wiele więcej od Tego, który jest najdoskonalszą dobrą miłością.

            Tej najwyższej szkoły jazdy uczę się przez całe życie i będę się uczył do ostatniej sekundy mego tchnienia. A Ty jesteś gotowy(a) na takie ryzyko? Serdecznie zachęcam i polecam bo naprawdę warto. Nawet gdy coś Ci zabierze, to odda to w inny, lepszy sposób, uwierz w to. I takiej wiary życzę sobie i Wam kochani moi. ;)

poniedziałek, 27 lutego 2017

Co ma czynić by?...

        Co mam czynić abym był szczęśliwy już tu na ziemi i potem w niebie? Odpowiedź jest prosta jak budowa cepa, gorzej już jest z wykonaniem.

          Mam być po prostu DOBRY na wzór tego, który jest samą najdoskonalszą dobrocią. Nawet gdy masz wielkie bogactwa duchowe i materialne to też możesz być szczęśliwy dzieląc się nimi z potrzebującymi. Ważne, by one nie zabiły Twojej miłości do dobrego Boga, który ma być Twoim i moim największym, najcenniejszym bogactwem.



           Każdy biedny człowiek, też może być niesamowicie bogaty, mając Jego miłość i dobroć w sercu. Tego z głębi duszy życzę sobie i Wam kochani moi. ;)

niedziela, 26 lutego 2017

Najlepszy opiekun

            Zabiegamy o nasze życie, aby było dobre, godne, w miarę wygodne. Zabiegamy o jedzenie, ubranie, dach nad głową. Wszystko to jest dobre, dopóki nie zasłoni nam tego, który jest dawcą i Panem tego wszystkiego - dobrego Boga.

                Tego, który jest najlepszym i najczulszym opiekunem wszelkiego stworzenia, nawet ptaków i roślin na polu. My ludzie małej wiary jesteśmy jeszcze bardziej ważniejsi dla Niego niż ptaki czy piękne kwiaty. Dlatego tym bardziej da nam wszystko czego potrzebujemy.

             Myślę, że prosi nas o odrobinę zaufania do Niego, bo wszystko jest w zasięgu naszej ręki dzięki Jego dobroci, łaskawości i miłosiernej miłości. Gdy wszyscy nas opuszczą nawet gdyby nasze rodzone Matki nas opuściły, On nigdy nas nie opuści. To nam obiecuje w pierwszym i bardzo krótkim czytaniu.



 

      Życzę kochani nam wszystkim ufającej miłości, która wierzy mimo wszystko i daje nową nadzieję na lepsze, piękniejsze jutro.

sobota, 25 lutego 2017

Być jak dziecko

          Być jak małe dziecko słabe, kruche niewinne, czasem bezczelne, które z wielką śmiałością i ufnością pcha się na kolana dobrego Boga. On je bierze przytula kładzie na nie ręce błogosławi i chroni przed szorstkością i podłością dorosłych, niby Jego uczniów.



              Rozczula mnie ten obraz, bo pokazuje troskliwego, pełnego ciepła dobrego Boga, który kocha swoje dzieciaki jak najdoskonalszy i najczulszy Ojciec. Ja chcę i pragnę być takim Jego dzieciakiem, a Ty kochana siostro i kochany bracie? Tego z serca życzę Wam kochani moi. ;)

piątek, 24 lutego 2017

Fascynująca mnie tajemnica

               Dziś Chrystus mówi o tajemnicy, która od dawna mnie fascynuje i zadziwia. O której marzę i do której dążę, choć w moim przypadku jest to cholernie trudne z powodu mojej niepełnosprawności. Lecz znam przykłady takich par, które pięknie pokazują, ze jest to możliwe, jeśli się naprawdę chce i szczerze kocha.



Ewelina i Łukasz Czerwińscy niezwykłe małżeństwo z Lublina

 

                Mowa o byciu jednym ciałem, duszą umysłem i sercem z kobietą jako żoną, a kobieta z mężczyzną jako mężem. Jest to dla mnie coś niesamowitego, że można być z drugim człowiekiem jedno, tak jak Bóg. Może kiedyś tego doświadczę, jeśli jest taka Jego święta i nieomylna wola.

            Pamiętajmy o ludziach, którzy przeżywają trudne kryzysy swego małżeństwa. Niech wierna miłość Chrystusa na nowo ich połączy, umacniając i uświęcając Ich małżeńską miłość i wierność. Nie Bójmy się cudownej miłości małżeńskiej. Tego życzę nam wszystkim kochani moi. Pozdrawiam serdecznie w ten ponury dzień ;)

czwartek, 23 lutego 2017

Trudne słowo - kubek wody dobroci

              Trudne jest dzisiejsze słowo Pana. Strasznie ciężko jest mi je komentować. Bo gdyby tak na serio i radykalnie wziąć to słowo, to musiał bym być jeszcze bardziej niepełnosprawny niż jestem. Gdyż nie miał bym ręki ani oka, które często jest powodem mojego grzechu, szczególnie grzechu nieczystości. Więc już to zostawiam. ;)

          Spotykamy wiele ludzi spragnionych miłości i akceptacji, więc podajmy im kubek wypełniony wodą Bożej i ludzkiej dobroci, a nasza nagroda nas nie ominie. Tego życzę nam wszystkim kochani moi. ;)



       Na koniec wklejam fragment dzisiejszej ewangelii, abyście wiedzieli o co mi chodziło.

 

(Mk 9,41-50)
Jezus powiedział do swoich uczniów: Kto wam poda kubek wody do picia, dlatego że należycie do Chrystusa, zaprawdę, powiadam wam, nie utraci swojej nagrody. Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą, temu byłoby lepiej uwiązać kamień młyński u szyi i wrzucić go w morze. Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony. I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie, chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie umiera i ogień nie gaśnie. Bo każdy ogniem będzie posolony. Dobra jest sól; lecz jeśli sól smak utraci, czymże ją przyprawicie? Miejcie sól w sobie i zachowujcie pokój między sobą.

środa, 22 lutego 2017

Piotr skała - budować kościół

                Piotr jest przykładem na to, że pomimo choleryka, trudnego i porywczego charakteru, mimo zdrad i upadków można zostać świętym i być na najwyższym stanowisku w Jego świętym kościele. Czyli zostać Papieżem.

             Kościele świętym, ale nie idealnym. W tym kościele, gdzie jest wiele grzeszników i wywrotowców, do których i ja się zaliczam. Ja też mam budować Jego święty, choć nie idealny Kościół tam gdzie obecnie żyję Ja w D.P.S-ie, Ty może w domu, pracy, na uczelni, w sklepie, w urzędzie, na plebanii, w parafii lub zakonie. Wszędzie tam mamy budować Jego święty, powszechni kościół. Bo kościół to my grzeszni, ułomni ludzie a nie piękne i cholernie drogie budynki.



              Niech w tym trudnym budowaniu, pomaga nam nasz dobry i kochający Pasterz, dzięki któremu nic nam nie zabraknie ani chleba życia, ani świętej wody, ani zielonych pastwisk. Tego życzę sobie i Wam najdrożsi moi. ;)

wtorek, 21 lutego 2017

Być jak mądre dziecko

              Być pokorny, cichy, mały jak dziecko, być często naiwny w swojej dobroci. Być niewinny, ufający Temu, daje idealny przykład bycia dla innych. Być sługą miłości dla tych, pośród których żyję tu i teraz.



 

          Oto zadanie dla współczesnych uczniów dobrego Boga, którego często boimy się pytać o wszystko, szczególnie o to czego nie rozumiemy. Widocznie Jego uczniowie za mało jeszcze kochali, jeśli bali się Go pytać. Kochająca osoba drugą kochaną osobę pyta o wszystko, bo prawdziwa miłość usuwa lęk.

         Bądźmy jak małe dzieci, które śmiało pytają o wszystko, bo mają w swoich serduszkach dziecięcą, niewinną i ufającą miłość. Tego ze szczerego serca życzę nam wszystkim kochani moi.

poniedziałek, 20 lutego 2017

Moc złego ducha i dobrego Boga

Dzisiejszy fragment ewangelii, pokazuje jak pozornego wielką moc ma zły duch, który próbuje doprowadzić człowieka do zguby. Pokazuje jak wiele szkód może wyrządzić. Dobrze wiedzą Ci, którzy byli lub są opętani i ci, którzy mają kontakt z nimi czyli egzorcyści.

Myślę jednak, że nie ma większej mocy od Tego, który go stworzył i który siłą wiary i miłości może go wyrzucić. Prośmy dobrego Boga by zaradził naszemu niedowiarstwu, abyśmy uwierzyli, że ma moc wyrzucać wszystkiego rodzaje złego ducha, nawet tego, który wymaga od nas ogrom modlitwy, wyrzeczeń i wielkiego postu.



A wogóle życzę nam wszystkim, abyśmy nigdy nie dopuścili złego ducha do naszych serc. Niech Duch Boży w nich mieszka i nimi rządzi. Pozdrawiam serdecznie kochani moi. ;)

niedziela, 19 lutego 2017

Doskonała miłość


                Być super gościem, mieć w sobie taką doskonałą miłość jak On. Do tego zachęca i zaprasza nas w swoim słowie nasz Pan i Mistrz Jezus Chrystus.



              Nie stawiać oporu złemu, ale walczyć z nim bronią, której on nie ma. Czyli odważną ale i pokorną miłością. Kochać tych, którzy nas nienawidzą i na nich zsyłać deszcz dobroci i świecić im słońcem cierpliwej miłości. To jest dopiero hardcorowa, wyższa szkoła jazdy.





             Sami z pewnością nie damy rady, dlatego z ufnością błagajmy o pomoc Tego, który jest łaskawy, pełen miłosierdzia. Amen Tego życzę nam wszystkim kochani moi.

sobota, 18 lutego 2017

Potrzebna góra Tabor

            Od czasu do czasu take mocne doświadczenie Boga tzw. Góra Tabor jest bardzo potrzebne w duchowym życiu chrześcijanina. Po to, by jeszcze bardziej umocniła się nasza wiara, przez którą rozpala się nasza miłość. Nie wolno nam długo pozostawiać na tej górze, jak chcieli to zrobić oniemieni trzej uczniowie.



 

         Trzeba nam schodzić z tej góry do ludzi, którzy są złaknieni Jego Boskiej miłości. Pokazując ją swoim w miarę dobrym i uczciwym życiem.

          Sam Bóg Ojciec zachęca nas, abyśmy uważnie słuchali Jego umiłowanego Syna, w którym jest nasze zbawienie i odkupienie od wszelkiego zła i nienawiści.

         Niech cud z góry Tabor dokonuje się jak częściej w naszym życiu, abyśmy byli rzeczywiście mocni w wierze i miłości. Tego z serca życzę nam wszystkim kochani moi.

piątek, 17 lutego 2017

Naśladować i nie wstydzić się

             Każdy człowiek ma naturalny opór przed cierpieniem i podjęciem krzyża. Jeśli naprawdę chcemy iść za Nim, to musimy zapierać się samych siebie, brać swój krzyż codzienności i Go naśladować.



 

             Naśladować Go, jak już wczoraj pisałem szczególnie w Jego niesłychanej dobroci i hojności, która objawia się w miłosiernej miłości, którą darzy każdego, nawet najgorszego człowieka.

        Niech ten krzyż, ani żadne inne czynniki nie będą powodem do wstydzenia się Go przed tym chorym, zwariowanym światem. Nie wstydźmy się, że staramy się uczynić nasze serca podobne do serca dobrego i kochającego Boga, który zawsze mówi słowo prawdy i miłości.

           Wszystkim nam życzę dobrego i owocnego zmieniania naszych poranionych serc.

czwartek, 16 lutego 2017

Kim dla Ciebie jest?



          On pyta mnie i Ciebie Za kogo mnie uważasz? Więc ja słaby, marny grzesznik uważam Go za najbardziej pozytywnie szalonego wariata, który oddał swoje życie z miłości do mnie. Po mimo mojego nieustannego zdradzania Go, On zawsze kocha i jest przy mnie gotowy by na nowo umrzeć za mnie.



          Do takiego Wariata pragnę, próbuję i staram się upodabniać, szczególnie w Jego przebaczającej dobroci i miłosiernej miłości.



         A Ty kochana siostro i drogi bracie za kogo tak osobiście Go uważasz? Kim On tak konkretnie dla Ciebie jest? Odpowiedz sobie w sercu i Jemu w miarę dobrym życiem. Czego nam wszystkim z serca życzę kochani moi.

środa, 15 lutego 2017

Widzieć jasno



          Widzieć jasno i wyraźnie można tylko w świetle Bożego słowa. Człowiek o sercu jasnym i szczerym, od razu zobaczy dobro w drugim człowieku. To dobro, które jest odbiciem dobroci naszego kochającego Boga. Takich światłych oczów serca życzę sobie i Wam kochani moi.

wtorek, 14 lutego 2017

Robotnicy miłości - walentynki

          .... A robotników mało. No właśnie mało jest takich robotników z wypełnionymi sercami Jego autentyczną miłością. Takich, którzy z potrzeby i dobroci serca idą i szukają tych, którzy nigdy nie zaznali prawdziwej miłości. Ci żniwiarze, są gotowi oddać życie za drugiego człowieka na wzór swojego Pana i Mistrza - dobrego Boga.  

             Św. Walenty, niech nam wybłaga łaskę mądrej, nie egoistycznej miłości, która daje radość i szczęście, nadając smaku i koloru naszemu życiu.



 

            Bóg jest miłością, a nie miłość Bogiem. Więc prośmy Go niech nas nieustanie napełnia sobą, uzdalniając nas do pięknego życia w dobrej miłości, Nie tylko dziś w Walentynki ale przez całe nasze życie. Czego z całego kochającego serca życzę sobie i Wam ukochani moi.

poniedziałek, 13 lutego 2017

Domagania się znaku

Faryzeusze ciągle domagali się specjalnego znaku od Niego. A my, niby ludzie wierzący, religijni dlaczego nieustannie domagamy się różnych wyjątkowych znaków od Niego.

A przecież On cały czas nam je daje, samo nawet nasze życie, to już jest wielkim znakiem i cudem Jego Boskiej miłości. Możesz sam(a) się ubrać, umyć, zjeść, gdzieś sobie pójść czy pojechać samemu, a nie każdy tak ma. To też jest niezwykły znak Jego dobroci. Dziękuj Mu za to kochany(a) sprawny(a) przyjacielu i przyjaciółko.



Każdy dobry uśmiech, spojrzenie, słowo i gest drugiego człowieka są wspaniałymi znakami Jego miłosiernej miłości. Ale czy my je widzimy? Często niestety nie. Bo brak nam prawdziwej wiary miłości. I jak ci, głupi faryzeusze ciągle domagamy się znaku.

Trzeba nam otworzyć duchowe oczy i zobaczyć, że te znaki Jego szalonej miłości są dawane w każdej chwili naszego życia. Ale czy my to zauważymy? Oby tak się stało. Czego życzę sobie i Wam kochani moi.

niedziela, 12 lutego 2017

On pragnie zmieniać serce


            Przechwytywanie

             On nic nie nakazuje tylko proponuje, pokazując nam jak można pięknie i lepiej żyć, być dosłownie jak On. Pragnie zmieniać moje i Twoje serce. To serce, które jest często pełne oszczerstw, odmowy złego patrzenia na drugiego. Serca, które zabija swoim złym wzrokiem i ostrym jak miecz słowem. Jak często zabijamy dobro w człowieku przez brak szczerego uśmiechu i życzliwego słowa.



           On pragnie leczyć to poranione serce, które praktycznie codziennie cudzołoży, przez pożądliwe patrzenie na piękne ciało kobiety i złe pragnienia bycia z nią.



           Dziś bardzo trudno mi komentować to Jego święte słowo, bo bardzo dotyka osobistych sfer mojego życia. Jak jeszcze brak mi miłości, bo tak trudno jest mi wypełniać Jego przykazania, które są a raczej powinni być drogowskazem do Nieba.



         Niech Jego niepojęta miłość robi rewolucje i zmienia nasze chore serca, abyśmy lepiej i piękniej żyli. Tego życzę z całego serca nam wszystkim kochani moi.

sobota, 11 lutego 2017

Chleb miłości - dzień chorego


              Dziś Jezus karmi swoich zgłodniałych słuchaczy chlebem. Najpierw nakarmił Ich słowem miłości, potem dokonuje cudu rozmnożenia chleba, by nakarmić zgłodniały lud, po to by nie zasłabli w drodze do domu.



           On, dobry Bóg nieustannie nas karmi chlebem swojej miłości i przekazuje go nam swoim uczniom. Po to byśmy dzielili się nim ze wszystkim ludźmi, szczególnie z tymi chorymi, którzy dziś obchodzą po raz kolejny swój światowy dzień chorego. Ustanowiony przez Człowieka bardzo doświadczonego cierpieniem i chorobą. Naszego wielkiego Rodaka Św. Jana Pawła II On mówił o nas iż jesteśmy wielką skarbnicą dla Kościoła Św.




       Tak, my chorzy i niepełnosprawni bardzo jesteśmy złaknieni tego chleba zrozumienia, akceptacji. Nie chleba litości i wyręczania, ale chleba mądrej, cierpliwej i łagodnej miłości. Takiej miłości, która daje nam siłę do dobrego noszenia naszego Krzyża choroby i cierpienia. Ośmielam się dziś was prosić o modlitwę za nas chorych, abyśmy dobrze wypełniali swoje powołanie cierpienia, a uwierzcie mi nierzadko nie jest łatwo.



               Pamiętajmy też o tych, którzy towarzyszą nam, pomagając w dźwiganiu Krzyża opiekując się nami. Prośmy, aby zawsze byli napełnieni empatia, zdrowym nieprzesadnym współczuciem, a nade wszystko zrozumiała i cierpliwą miłością.



             Maryja z Lourdes, nasza ukochana Mama, uzdrowienie chorych, niech nam w tym wszystkim pomaga swoją serdeczną, matczyną opieką. AMEN!!!

piątek, 10 lutego 2017

EFFATA Otwórz się!

               "Effata otwórz się!" Jak często my chrześcijanie jesteśmy pozamykani na wszystko. Jesteśmy zamknięci w sobie, w swoim egoizmie, pysze, w swoich nie raz złych upodobaniach. Jak bardzo boimy się otworzyć na drugiego człowieka, szczególnie tego, który potrzebuje naszego wysłuchania zainteresowania się nim. On potrzebuje mojego otwartego i wrażliwego serca, które nie jest zimne jak głaz.

              Dlaczego tak często boimy się otworzyć na nowe i nieznane? Na nową przygodę, nową wspaniałą miłość, która jest płodna i rodzi nowe niesamowite życie. W końcu jak trudno nam się otworzyć na wspaniałego, dobrego Boga, który jest największym źródłem życia i niepojętej, szalonej miłości.

             Do głuchoniemego, którego dziś uzdrawia mówi "Otwórz się!" Mówi i do nas. Nie bój się człowieku, tylko się otwórz na Mnie, moje działanie w Twoim życiu. Otwórz się przede wszystkim na prawdziwą miłość, która usuwa lęk i otwiera serca na dobro, na kochanie wszystkich mimo i ponad wszystko.

       Życzę nam wszystkim szczerej i otwartej miłości, która przywraca słuch i mowę wielu duchowym "Głuchoniemym" ludziom. Pozdrawia Was serdecznie kochani moi. ;)

czwartek, 9 lutego 2017

Bezczelna wiara


                Gdy czegoś bardzo pragniemy i potrzebujemy, to często musimy być nawet bezczelni w swojej wierze i miłości do naszego Boga, Tego Boga, który w naszym mniemaniu jest oschły a nawet chamski. Tego, który po naszemu nie wysłuchuje naszych próśb tylko je odrzuca. Tak tylko nam się wydaje, bo nigdy nie poznamy do końca logiki miłości naszego dobrego Boga.




                Myślę, że On nigdy nie uważa nas za psów, tylko za małe, bezbronne szczenięta, które bardzo łakną i pragną czułej, troskliwej miłości ojcowskiej. Ta Jego Boska miłość ma moc uzdrowić wszystko co chore w naszym życiu, tak jak u tej pogańskiej kobiety. Tej, której córeczka została uzdrowiona, dzięki Jej ufności, nadziei i upierdliwej wierze, jaką złożyła w Jezusie uzdrowicielu.



                Takiej bezczelnej wiary życzę i nam wszystkim kochani moi. Pozdrawiam serdecznie wszystkich czytających moje wypociny. ;)

środa, 8 lutego 2017

Nieczystość


         Wierzę głęboko, że miłością Chrystusa mojego Pana, jestem i będę oczyszczony ze wszystkich złych myśli. Szczególnie z nieczystości seksualnej, pożądliwości oczu, z mego upodobania w pięknie kobiecego ciała, które to upodobanie często jest grzeszne.



          Jestem grzesznikiem, pełnym nieprawości i niegodziwości, mimo to czuję i wierzę, że jestem umiłowanym dzieckiem Boga, który uczy mnie i pragnie bym był dobry jak On.




         Nieczystość, która tak bardzo rozpanoszyła się w tym zagubionym świecie, niech nie będzie nam przeszkodą w doskonaleniu się w dobru. Staraniu się być dobrym, tak jak ON, dobry, i kochający BÓG, który jest samą czystą nieskalaną MIŁOŚCIĄ.



           Tego z szczerego serca życzę sobie i Wam kochani moi. ;) Módlmy się za osoby, które mają problem z czystością, sam dokładnie wiem co to znaczy.

wtorek, 7 lutego 2017

Fałszywa religijność


           Fałszywa religijność może nas doprowadzić do piekła, a nie do nieba. Często bywamy religijni na pokaz - tu przede wszystkim mówię do siebie. Tylko po to by ludzie nas chwali, a nie dobrego Boga, który ma być źródłem naszej prawdziwej pobożności.



               Nie zajmujmy się pierdołami, tylko konkretnymi sprawami czyli w doskonaleniu się w miłości do Boga i drugiego człowieka. Tego również człowieka, który nie zawsze jest religijny czy pobożny.




            Oby dziś, wkurzony Jezus i do nas nie musiał mówić "Obłudnicy" z powodu naszej małostkowości i drobiazgowości. Obyśmy bardziej przestrzegali Jego Boskich przykazań, niż ludzkich przepisów.



           Niech w tym nam pomaga Jego wierna i miłosierna miłość. Tego życzę nam wszystkim kochani moi. ;)

poniedziałek, 6 lutego 2017

Odważyć się by uwierzyć


              Na naszym kalendarzu dziś przeczytałem takie zdanie. "Trzeba się zdobyć na odwagę, by uwierzyć." Myślę, że idealnie pasuje to zdanie do ludzi z dzisiejszej Ewangelii. Ci ludzie odważyli się i uwierzyli, że tylko w tym niezwykłym Facecie - Jezusie jest przeogromna moc uzdrowienia ze wszelkich możliwych chorób. Wierzyli, że wystarczy Jego cień a już będą zdrowi.



                Lecz jednak nie każdy chory jest uzdrowiony. A może dlatego, że przez to swoje cierpienie jest powołany do szczególnej służby, bycia niezwykłym świadkiem Jezusowej miłości. Takiej miłości, która mocnej i bardziej przekonuje ten pochrzaniony świat, niż wszystkie najmądrzejsze kazania czy nauki.



               Życzę aby każdy z nas zdobył się na odwagę i uwierzył, będąc w nieustannym cieniu Jego uzdrawiającej mocy. Mocy, która jest niepojętą miłością naszego dobrego Boga.



Pozdrawiam Was kochani serdecznie, życząc dobrego, owocnego tygodnia. ;)

niedziela, 5 lutego 2017

Dobra sól i światło


                 Jestem nędznym, słabym, ułomnym grzesznikiem, pełnym nieprawości i nieczystości, a mimo to mój dobry Pan czyni mnie solą dla ziemi i światłem dla świata. Być dobrą i w odpowiedniej ilości solą, to nadawać wyśmienity smak życiu i konserwować dobro, które jest we mnie i w ludziach, dla których mam być światłem.



             Być zarazem dobrym światłem, które nie oślepia, ale oświetla drogę, którą mamy wspólnie iść do wyznaczonego celu. Światłem być, to pokazywać prawdę mimo, że często jest niewygodna i nieprzyjemna, kująca jak sól w oku.




             Być dobrym światłem i konserwującą dla konkretnego kawałka ziemi.Dla tego kawałka, w którym obecnie mieszkam, pracuję i żyje. Dla konkretnych ludzi, których tam spotykam, nie ważne z jakich są opcji dobrych czy złych. To ja mam nadawać smak Ich życiu i oświetlać ich drogę, by się do końca nie pogubili w mrokach swojej ciemności.



          Być solą i światłem, to nieustannie pamiętać, że On jest niesamowicie dobry i próbować naśladować Go w Jego światłej i smakowitej miłości, która nadaje smak i świetlistość naszemu życiu. Tego ze szczerego serducha życzę nam wszystkim kochani moi.

sobota, 4 lutego 2017

Dobry odpoczynek


           Jaki cudowny a zarazem bardzo normalny i ludzki jest nasz Bóg. Nie tylko goni nas do roboty ale i zachęca do dobrego, zdrowego odpoczynku. Zdystansowania się od szarej codzienności, która może bardzo zmęczyć każdego człowieka. W tym dobrym odpoczynku regenerujemy swoje siły duchowe i fizyczne, by jeszcze bardziej być i pracować dla drugiego człowieka. Jak Jezus z dzisiejszej ewangelii, czasem trzeba zrezygnować ze swojego odpoczynku i wygody na rzecz większego dobra ogółu.



          Dla niewielu z nas osób niepełnosprawnych z diecezji Płockiej takim miejscem pustynnym i niesamowitym odpoczynkiem są coroczne, wakacyjne wczasorekolekcje w Pułtusku. Tam naprawdę odpoczywamy, ładując swoje duchowe akumulatory Bogiem i Jego niewymowną miłością. Ładujemy je nie tylko w kościele na modlitwie, ale i przez dobrych ludzi (wolontariuszy), którzy nam towarzyszą. Pomagając nam przy różnych codziennych czynnościach, z wielkim oddaniem, życzliwością, cierpliwą i radosną miłością. Mam nadzieję, że Oni też czegoś się od nas uczą, tak rzekomo mówią ale czy to prawda nie wiem. ;)




          Życzę nam dobrego odpoczynku w Bogu i w Jego miłości, która jest samym wytchnieniem. Dobrego weekendu kochani moi. ;)

piątek, 3 lutego 2017

Czy jak Herod?


         Król Herod, czy ja i Ty nie jesteśmy często podobni? Dla opinii ludzkiej, dlatego co inni pomyślą i powiedzą jesteśmy gotowi sprzeniewierzyć się naszym zasadom, ideałom, sumieniu, a nawet samemu Bogu. Czy nie składamy Bogu i ludziom obietnic bez pokrycia,których nie jesteśmy wstanie spełnić?



         Heroda zgubiła pożądliwość oczów piękna kobiecego ciała, tzw seksapil. Muszę się przyznać, że mnie też często to gubi. No cóż taka już nasza męska natura, z która trzeba walczyć z Jego pomocą, aby nas nie prowadziła do całkowitego zatracenia.




           Życzę nam wszystkim radykalnej miłości Św Jana Chrzciciela, wiernego swoim zasadom i przekonaniom, przez które stracił głowę. To On nam pokazuje, że naszą wieczną ojczyzną jest niebo, nieustanne i radosne przebywanie z naszym dobrym i kochającym Bogiem. Dobrego dnia kochani moi. ;)

czwartek, 2 lutego 2017

Ofiarowanie - życie konsekrowane


         Maryja i Józef, rodzice Jezusa, ofiarowują swój największy skarb Najwyższemu Bogu, swoje umiłowane Dziecko, które jest równe Jemu. Nie świadomie, ale to właśnie Oni jako pierwsi odprawili pierwszą Msze Św. Tym gestem ofiarowania pokazali światu największą światłość, która rozświetla mroki grzechu każdego człowieka.



      Pamiętajmy dziś o osobach konsekrowanych, czyli zakonnych. O tych, którzy całkowicie swoje życie podporządkowali temu, który Ich powołał do szczególnego bycia jak On. To ci, którzy przez Niego mają uzdolnione serca do kochania wszystkich, mimo wszystko i ponad wszystko. Do kochania szczególnie tych chorych, biednych i nie czesnych grzeszników.



       Myślę, że osoby chore i niepełnosprawne poniekąd też są nieformalnie konsekrowane. Często nie raz z przymusu, ale z mocą łaski Bożej Ich życie może być uświęcone miłością Chrystusa - naszego oblubieńca.



            Niech Niepokalana Mama, niech chroni nas od gromów wszelkiego zła i wyprasza by Jego miłosierna łaska nieustannie spoczywała na nas. Tego życzę z serca nam wszystkim kochani moi. ;)


środa, 1 lutego 2017

Skąd oni to mają?


          "Skąd On to ma?" Tak gadali o Jezusie Jego ziomale ci, którzy rzekomo dobrze Go znali. Ci, którzy nie dowierzali w Jego Boską moc miłości, która dokonywała cuda.





      Czy o nas niepełnosprawnych tak nie gadają? Nawet nasi bliscy rodzina i przyjaciele dziwią się. Skąd oni to maja, ze są radośni, optymistyczni, że tak bardzo kochają Boga i drugiego człowieka? Że potrafią być bardziej ludźmi niż my pełnosprawni? Jak to możliwe, że on tak pięknie pisze o Bogu, miłości i życiu? Skąd Ona to ma, że tak świetnie gada co Dobry Bóg zdziałał w Jej pośmajdanym życiu? Jak to możliwe, że tak super piszą, malują, rysują, są świetnymi sportowcami, itp. Nie mówię, że wszyscy niepełnosprawni są tak tak wspaniali i cudowni.



           Tak samo jak Wy sprawni, tak i my otrzymaliśmy od Stwórcy talenty, które mamy rozwijać i dzielić się z innymi dla wspólnego dobra. Nasza miłość i rozwinięta wrażliwość wypływa ze źródła miłości dobrego Boga, który jest dla nas nadzieją podporą, wszelką pociechą i źródłem życia, które nadaje sens i kolory naszemu życiu. Tego życzę i Wam kochani moi sprawni przyjaciele i przyjaciółki. ;)