poniedziałek, 24 grudnia 2007

Nie było miejsca dla MIŁOŚCI!!! Wesołych świąt!!!

Kochani czytelnicy, mojego bloga!W tym wspaniałym dniu, w tej świętej nocy, w której przychodzi największamiłość świata, w maleńkiej Dziecinie. Życzę tej miłości, o której piszę wkomentarzu na te przepiękne święta. Życzę także sobie i Wam kochani czasu,którego co raz bardziej nam brakuje. Życzę czasu dla Boga dla tej miłości,która przychodzi w dzisiejszą noc. Czasu dla siebie, dla swoich najbliższych,dla tych, których bardzo kochamy tzn. dla rodziny: Dla żony, męża, rodziców idzieci, a także dla przyjaciół, dzięki którym świat staje się piękniejszy icudowniejszy. Aby nigdy nie zabrakło nam czasu na zastanowienie się nad własnymżyciem, które jest, co raz bardziej trudniejsze w tym zabieganym świecie. Obypotem nie było za późno na to.

Po to mamy tak piękne święta żebysię zatrzymać w tym zabieganiu o lepszy byt życia. Niech te święta narodzinMaleńkiej miłości, będą okazją do umocnienia i pogłębienia naszych relacji rodzinnychi przyjacielskich. Pamiętajmy, że przyjaciele są drugą wspaniałą rodziną, którapomaga nam latać nad ziemią, i unosi nas ponad nasze problemy. Więc w te świętaznajdźmy czas dla tych wspaniałych aniołów, którymi są nasi kochaniPrzyjaciele. Wesołych świąt wielkiej miłości od maleńkiej Dzieciny, która stajesię naszym Bogiem. Życzy Wasz kochający i wdzięczny za wszystko Łuki

 

Nie było miejsca dlaMIŁOŚCI!!!



  


 

Tojuż dziś, to już w tę świętą noc przychodzi wielka miłość w maleńkiej Dziecinie.Czy jestem gotowy przyjąć tą miłość? Czy pozwolę by się narodziła w moim sercu?A może zabraknie miejsca w moim Twoim sercu i życiu, jak zabrakło go 2007 lattemu w Betlejem? Może mówisz ze nie jestem godny by Wielki Bóg się narodził wmoim sercu, bo pełne jest grzechu, ciemności, nieczystości i nieprawości.

Popatrzkochana kochany, przypatrzmy się wszyscy razem, w jakich warunkach On sięrodził? Rodził się wśród zwierząt gnoju, chłodu, nieczystości w nocy i w ciemności,której wszyscy się boimy. Czy cos takie panuje w moim i Twoim sercu? Niestetytak i to dość często, ale nie szkodzi nie jest Mu obcy smród ciemność twardość.Właśnie tym bardziej pragnie się narodzić w moim i Twoim sercu żeby to wszystkoprzemienić na nowe serce, które stanie się miłą kolebką miłości. On Swąniepojętą miłością rozgrzeje chłód naszych serc. Od światła Jego miłościrozjaśni jak słońce południowe ciemności naszych dusz. A mój i Twój grzech chceodkupić Swa bezcenną krwią.

Bógprzychodzi w malutkim niemowlęciu bezbronny i kruchy jak biała hostia naołtarzu. Dlaczego tak przychodzi? Bo gdyby przyszedł jako Potężny władca wcałej swej chwale potędze majestacie to nikt by nie przyszedł do Niego nawetgdyby ktoś próbował podejść to by nie mógł, bo by od razu umarł od potęgi Jegomajestatu. Dlatego przychodzi w maleńkim Dziecku by każdy miał śmiały dostęp doNiego. Ten maluch posiada tę samą moc i miłość, co i ten, co by przyszedł jakopotężny władca. To dziecko tez jest władcą i Królem całego świata. Paterze napolu piersi dowiadują się o narodzeniu nowego Króla i Oni piersi Go oglądali ioddali pokłon. Dlaczego właśnie Oni biedni ubodzy paterze? Bo narodził się Pasterzwszystkich pasterzy wszak jak mówi później o sobie „Ja jestem dobrym pasterzemi oddaje swoje życie za owce.” To, dlatego Im pierwszym pozwolił się oglądać iIm pierwszym udzielił swego pierwszego błogosławieństwa. Tak to rozumiem i takto interpretuje.

 Życzę sobie i Wam kochani moi, aby nigdy niezabrakło miejsca dla tej wielkiej niepojętej miłości, która przychodzi naszbawić od naszych grzechów. By się narodzić w nas potrzebuje jednego, odrobinynaszej słabej ludzkiej miłości. Wiec dajmy Mu dziś tą odrobinę a On nam damiłość i wszelkie łaski ponad miarę, bo jest Bogiem bardzo hojnym i bogaty wmiłość i miłosierdzie. Wierze, że te minione niedawno rekolekcje adwentowe dobrzeprzygotowały nasze serca na przyjęcie małego Jezusa w naszym życiu. Aby wżadnym Płońskim i polskim sercu nie zabrakło miejsca dla tej maleńkiej a jakżewielkiej miłości, która przychodzi do nas w malutkiej Dziecinie JezusieChrystusie, który błogosławi swój lud. Wesołych świąt życzę wszystkim Wamkochani i sobie. Więc wszyscy razem z sercami radosnymi i pełnymi miłości pełnąpiersią śpiewajmy: „Dziś się narodził, Chrystus Pan Zbawiciel” Bóg wielkiejszalonej miłości. Niech te święta będą pełne miłości, radości i świętegospokoju, oby tak się stało AMEN!!!

3 komentarze:

  1. Masz talent Brachu....Wesołych Świat!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę ci uważnych oczu, które dostrzegą drobne sprawy naszego dnia codziennego i stawią je w prawdziwym świetle... Życzę ci takich uszu, które wyłapią wszelkie przemilczenia i półtony... Życzę ci takich rąk, które nie będą się długo zastanawiać, czy komuś pomóc... Życzę ci odpowiednich słów w odpowiednim czasie i życzę ci kochającego serca, któremu pozwolisz się prowadzić przez życie, aby wszędzie tam, gdzie ty, był i twój pokój... Życzę ci miłości, szczęścia, poczucia bezpieczeństwa, wiele dobroci, przez którą człowiek każdego dnia staje się kimś więcej... Życzę ci odpowiedniego wypoczynku i dobrego snu, bo to jest bardzo ważne... Życzę ci spotkań z takimi ludźmi, którzy będą cię kochać, którzy w chwilach trudnych dodadzą ci odwagi, którzy cię pocieszą, gdy przyjdzie na ciebie godzina smutku. Tego wszystkiego życzę Tobie i to ci przekazuję w moim znaku pokoju

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochany Łuki!Pięknie piszesz i z wielką przyjemnością się Ciebie czyta. Mam nadzieję, że spędzasz Święta wśród kochającej Cię rodziny i przyjaciół. Zapewniam Cię, że nic nie może zająć w życiu takiej przestrzeni, żeby nie było miejsca dla miłości :)Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia,Zosia

    OdpowiedzUsuń