sobota, 24 grudnia 2011

Boże narodzienie 2011

Kochani zawsze od dawien dawna zadziwia i fascynuje mnie ta wielka tajemnica Bożego narodzenia. Zadziwiające jest to, że tak wielki Bóg, którego nic i nikt nie może pojąc i objąć. Ten właśnie Bóg staje się małym, bezbronnym dzieckiem, aby każdy z nas miał do Niego śmiały dostęp. Wielki Bóg kryje się w Tym niewinnym dziecku po to, by każdego człowieka, tego biednego i tego bogatego obdarzyć Swą niepojętą i miłosierną miłością. Ten niepojęty Bóg rodzi się w nędznej w szopie, po to, by uratować nas wszystkich od wiecznego potępienia, by wyrwać nas z szponów szatana. Dawniej i niestety teraz nie ma miejsca dla Boga miłości. Oby mały Jezus znalazł miłą i ciepłą stajenkę w naszym nieraz chorym i poranionym sercu. Na te niezwykłe święta składam najserdeczniejsze życzenia.
  
       Niech to niezwykłe, Boże dziecko, które dziś rodzi się w naszych sercach, zawsze Wam błogosławi drodzy i kochani czytelnicy mojego bloga. Niech Ta święta, Boża Dziecina zawsze obdarza nasze serca i całe życie swoją szaloną miłością, niepojętym pokojem, żywą wiarą i niezachwianą nadzieją.
Aby każdy dzień nowego 2012 roku był wypełniony łaską zdrowia, szczęścia i pomyślności w życiu osobistym, zawodowym i społecznym. Życzę jeszcze czasu dla Tej małej, Bożej Dzieciny, dla siebie samych i dla najbliższych naszym sercom. Tego życzy z głębi gorącego i kochającego Was serca, Wasz wdzięczny i szalony romantyk
Łukasz Cichocki z kochaną dziewczyną Moniką Smyk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz