niedziela, 18 grudnia 2011

VI niedziela Adwentu - On jest tuż, tuż

Zwykła pięknaDziewczyna, daje nam Zbawienie

 

Piękna Dziewczyna z Nazaretu, cochce nam ofiarować? To, co ma najcenniejszego Swojego Syna. Chce dać namZbawienie. Przychodzi do naszych domów by pomóc nam przygotować nasze serca nanarodziny Bożego Syna. Ta piękna Dziewczyna – Niepokalana jest najlepszymwzorem i nauczycielką prawdziwego życia i autentycznej miłości.

Czy otworzymy drzwi naszych serc,gdy zapuka Maryja i zapyta czy tu w Twoim sercu mogę zrodzić mojego SynaJezusa? Czy naprawdę zrobiliśmy miejsce dla naszego Boga miłości? Co dały nam rekolekcjeśw. I cały okres adwentu świętego czasu przebudzenia? Czy pomogło to nam przygotowaćsię na największy dar świata, jakim jest sam BOG? „Nie było miejsca dlaCiebie…..” Nie chciałbym by nasze serca były podobne do gospód w Betlejem,gdzie zabrakło miejsca dla Człowieka, a jak później okazało dla Boga.

Za kilka dni wigilia, w całymprzygotowaniu do tych przepięknych rodzinnych świąt, nie zapomnijmy onajważniejszym przygotowaniu naszego serca i duszy. By ono było pięknympachnącym żłóbkiem dla naszego małego Jezusa. Aby serce człowiecze było dużolepszym żłóbkiem niż to w Betlejem. By choinka i prezenty pod nią nie zasłoniłanam najcenniejszego prezentu, jakim jest nowo narodzony Król miłości.

Maryja, która mówi Bogu swojezdecydowane TAK! Do nas przychodzi by pomóc nam przygotować nasze serducha donarodzin Bożej Dzieciny – przedwiecznej i prawdziwej miłości, która dajenadzieje, radość i pokój. Przyjmijmy dziś Maryję z wielka miłością i radością,tak jak Ona przyjęła żywe słowo, które stało się w Niej ciałem. Przygotowującnasze serca na przyjęcie Bożej szalonej miłości. By, choć trochę pomogła namzrozumieć tajemnice narodzin Jej Bożego Syna. Życzę sobie i Wam moi kochani by nasze serca były prawdziwą i żywąkolebką miłości dla Jezusa, Maryi i drugiego człowieka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz