sobota, 15 marca 2008

Czy moje życie woła Hosanna, czy ukrzyżuj Go?

Pozdr Was serdecznie kochani!!! To ostatni komentarz pisany w Górznie następny będzie pisany w domu mojej starszej siostry w Warszawie u której będę spędzał święta Zmartwychwstania Pana miłości. Z umiłowaną Julią co raz lepiej, w poniedziałek wychodzi do domu. Nadal proszę o modlitwę za nas za naszą miłość, aby była piękna i prawdziwa. Wasz romantyk Łuki.


     Czy moje życie woła Hosanna, czy ukrzyżujGo?

 

Dziś wchodzimy w wielki tydzień, to dzisiaj Jezuswjeżdża na osiołku do Jerozolimy. Wjeżdża wśród okrzyków radości i uwielbienia hosanna KrólowiDawidowemu!!! Prawdopodobnie często nasze usta tez tak wołają, ale czy naszeżycie tak wola? A może wola ukrzyżuj Go! Jak to jest, że te same serce i ustamogą wołać raz hosanna raz ukrzyżuj Go? Jak jesteśmy nie stali w uczuciach donaszego Pana. Jakże często przechodzimy z uwielbienia do oskarżenia naszegoBoga miłości. Często oskarżamy tę miłość w drugim człowieku, podając zły osąd onim, wtedy to zabijamy tę miłość, która i tak zmartwychwstanie pokonując złotego świata.

Król szalonej miłości na osiołku, hmm to dziwnedlaczego na osiołku a nie na pięknym koniu? Bo Bóg jest królem małych i głupichludzi tego świata, których świat ma za nic, bo są nie zdolni do pracy, bo sąchorzy, niepełnosprawni fizycznie czy intelektualnie. Jezus tez byłniepełnosprawny, ośmielam się powiedzieć, ze był całkowicie niesprawny, adokonał wtedy najwięcej gdy był przybity do Krzyża. Bo przez swojąniepełnosprawność i morze cierpienia i bólu zbawił Ciebie i mnie zbawił nas icały świat.

Królestwo Chrystusa nie jest z tego świata, Jegoprawdziwe Królestwo jest pięknie pokazane w filmie „Pasja”, który wywołał wemnie szok, gdy go oglądałem po raz pierwszy. Byłem i jestem w szoku, jak Bógmnie kocha że oddał mi wszystko ciało, krew, dusze, bóstwo nawet życie i swąumiłowaną Mamusie Maryje w osobie Św. Jana. Dał życie abym ja mógł żyć z Nim nawieki ja i Ty kochana siostro i kochany bracie. Film „Pasja” staram się oglądaćprzynajmniej raz w roku, zwłaszcza w Wielki Piątek.

Oto Człowiek oto Król nie podobny do człowieka a codopiero do  króla. Król robaków jak mówijeden żołnierz w pasji. Tak jestem takim robakiem, który bez Jego mocy nic nie może.Chrystus stal się niepełnosprawny i bezsilny z własnej nie przymuszonej woli,zrobił to z wariackiej miłości do robaka – człowieka do mnie i do Ciebie. TakWariackiej, gdyż będąc Bogiem władcą wszechświata mógł zejść z Krzyża jak Muproponowali, ale gdyby to zrobił i tak by Mu nie uwierzyli tak byli zaślepieniwłasną egoistyczna miłością.

Tu jest moja różnica miedzy mną a Jezusem bo mając Jego moc od razu bym zostawił tengłupi, cholerny wózek bo nie jestem doskonały w Miłości tak jak On. Wózek i mojaniepełnosprawność rąk, nóg i języka jest moim krzyżem, który dźwigam przez całemoje życie, ale nie dźwigam go sam. Na mojej drodze krzyżowej są wspanialiSzymonowie i niesamowite Weroniki, którym mowie dziękuję że pomagacie mi współcierpieć z Chrystusem dla Jego chwały i na pożytek wiele ludzi. Wierzę, że tomoje cierpienie komuś pomaga, a może mnie samemu? Hmm któż to wie jedynie Ten,który powołał mnie do trudnego powołania – cierpienia.

Mamycałe życie, by poznawać niepojętość Boga i doskonalić się w Jego miłości.Dlatego nazwałem Boga wariatem bo nie oszczędził niczego co miał drogiego. Otowielka tajemnica naszej Wiary.

       Śmierć nie jest końcem życia Jezusa i naszego, alepoczątkiem nowego doskonałego życia w Nim. Chrystus Zmartwychwstał gdyż nie możliwebyło by śmierć panowała nad Władcą życia. My tez mamy zmartwychwstawać donowego życia w Chrystusie. Niech Matka, która stała pod Krzyżem Swego Synapomaga nam  rozważać niepojęte tajemnicetego tygodnia męki śmierci  izmartwychwstania naszego Mistrza, by już nie usta ale całe nasze życie wołałoradośnie hosanna który idzie w imię Pańskie!!! Hosanna Temu, który umiłował nasodwieczna MIŁOŚCIĄ, która nigdy nie przemija. Niech ta wariacka i miłosiernamiłość, sprawi żebyśmy jak najmniej w swoim życiu wypowiadali Jezusowe strasznezdanie: „Boże mój Boże mój, czemuś mnie opuścił” Obyśmy nigdy nie czuliopuszczenia przez Boga miłości, który jest obecny w każdym momencie naszego,nie raz trudnego życia. Amen!!!

2 komentarze:

  1. ~Justyna.Lodz17 marca 2008 07:11

    Brawo!! Ten artykuł jest chyba najlepszy ze wszystkich, które czytam od 3 miesięcy. A na pewno lepszy od dotyczącego Dnia Kobiet:).Coraz lżejsze "pióro", doskonałe odniesienia, dramatyzm.Extra. Tak trzymaj.

    OdpowiedzUsuń
  2. ~Justyna.Lodz17 marca 2008 07:16

    A tak na marginesie: nie pisz o kobietach ckliwie, w stylu 19-wiecznych poetów, bo to Ci nie wychodzi:), to nie jest Twój własny styl, nie wychodzi i brzmi jakoś...jakby się jadło wielkiego ptysia z bitą śmietaną i jeszcze polanego czekoladą razem z konfiturami.Kobieta to przede wszystkim człowiek, a nie posąg marmurowej bogini.

    OdpowiedzUsuń