niedziela, 9 marca 2008

Uczuciowy Jezus - jednak prawdziwy Człowiek.

Kochani moi wielkie dzięki za modlitwę z Ukochaną Julią jest dużo lepiej. Myślę że to dzięki naszej wytrwałej modlitwie i troskliwej opiece Jej ukochanej Mamie Andzelinie jest taka poprawa u umiłowanej Julii. Nadal prosimy o modlitwę, bo tylko ona jest naszym ratunkiem. Pozdrawiam Was serdecznie i czekam na komentarze. Wasz oddany i kochany romantyk Łuki


Uczuciowy Jezus

 

Dziśw piątą niedziele wielkiego postu, czytamy w Ewangelii Św. Jana w 11 rozdzialejak Jezus płacze po stracie swego najlepszego przyjaciela Łazarza. Płacze zwraz jego siostrami Marią i Martą nad Jego grobem. Płacze, bo odszedł ten, któregoOn bardzo kochał. To była wielka i piękna miłość Przyjacielska.

Wtamtych czasach było nie do po myślenia żeby mężczyzna publicznie płakał aJezus przełamał ten stereotyp. Ta scena pokazuje ze Chrystus był prawdziwymczłowiekiem, ale nie zapominajmy ze był i jest Bogiem. Ten, który jestwszechmogący, który nic nie potrzebuje, Ten, który wydawałoby się ze nie mauczuć ani łez. A jednak płacze, nad śmiercią mojej i Twojej miłości nadśmiercią naszych serc i dusz. W tych Jego Boskich łzach objawia się Jegoniepojęta miłość do nas. On swoimi łzami zebrze o naszą miłość. On Bóg miłości płacze nad naszym duchowymumieraniem, nad umieraniem mojej Twojej naszej słabej ludzkiej miłości. Prosinas o nią jak małe dziecko o miłość swoich rodziców.

JegoBoskie  łzy mają ogromną wartość i mocdokonać zmartwychwstania naszych dusz. Odrzućmy kamień naszych grzechów a wtedywyjdzie nasza miłość ku Jezusowi jak Jego przyjaciel Łazarz wyszedł na słowaJezusa które były pełne miłości i czułości. Bóg zawsze płacze z żalu itęsknoty, gdy odchodzimy, ale tez plącze z radości, gdy wracamy do źródła Jegomiłości, gdy może przebaczyć nam nasze grzechy, gdy tylko szczerze żałujemy. Onchce wskrzeszać nas nieustannie jak Łazarza do nowego pełnego życia w miłości,czy ja Mu na to pozwolę? Daremne jest Jego Zmartwychwstanie jeśli wraz z Nimnie zmartwychwstanie moja słaba ludzka miłość. Nie pozwólmy by w te nadchodząceświęta pozostała w grobie grzechów, szczególnie pychy i egoizmu.

Jeszczejedno czy ja i Ty potrafimy jak Jezus płakać razem z naszymi przyjaciółmi, gdymaja jakiś problem? Gdy umiera Ich wiara i miłość do Boga? Czy umiemy wczuć sięw Ich sytuacje jak Pan wczuł się w sytuacje sióstr Łazarza? Na te pytaniaodpowiedzmy sobie sami.

Niechnasze życie wywołuje u naszego Boga łzy radości i miłości a nie smutku i żalu.Nie pozwólmy żeby Bóg miłości Płakał żebrząc o naszą ludzką miłość. Pamiętajmyjednocześnie, że On jest naszym Zbawicielem pełnym miłosierdzia i tylko On jestwstanie wydobyć nas z grobów naszych grzechów i dać nam nowego Ducha, którysprawi że będziemy żyć pełnia Jego miłości. Amen!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz