sobota, 26 kwietnia 2008

Jaka jest moja miłość?

Kochanipozdrawiam Was serdecznie. Proszę o wielką modlitwę przeżywam trudne dnizwiązane z samotnością i bolesną miłością  Też jestem człowiekiem omylnym i popełniam błędy jak każdy. Módlciesię o wytrwałość w cierpieniu, które uszlachetnia moją miłość aby była silna i cudownie piękna. Ciągle uczymy się na własnych błędach, alemimo to niech prawdziwa miłość nami rządzi i kieruje. Bo tylko ona nie umiera jestwieczna i żyje na wieki. Wasz smutny romantyk Łuki


Jakajest moja miłość?

 

 

Wszechmogący,wielki Bóg jak zawsze tak dziś szczególnie zapewnia mnie i ciebie o swojejniepojętej i niezbadanej miłości. Tej miłości, która trwa od założenia świata itrwać będzie wiecznie, bo ta miłość nigdy nie umiera. Ten Bóg szalonej miłości,daje nam dziś gwarancje, że nie zostawi nas sierotami. Sierota to ten, którynie ma matki ani ojca. Nawet, gdy straciłeś(łaś) już swoich rodziców, to maszza Ojca i Matkę Boga miłości. Czy to nie jest wielkie szczęście mieć tak wielkiskarb?

Obiecujenam jeszcze, że da nam Swego Ducha Świętego pocieszyciela i prawdy. Oh jakbardzo Go potrzebujemy w dzisiejszych trudnych czasach. Ciągle nie mamy Gowystarczająco, dlatego nie umiemy kochać Boga i człowieka, dlatego tak małowierzymy i ufamy Mu, bo nie żyjemy w Jego Duchu, który daje życie, żyjemy wduchu tego świata, który prowadzi nas do śmierci wiecznej niestety taka jestgorzka prawda.

Właśnie,jaka jest moja miłość? Czym się odpłacam Bogu za Jego przeogromną miłość? Czyna pewno swoją słabą ludzką miłością? A może, niestety tak często się dzieje,że odpłacamy Mu nagminnym łamaniem i nie przestrzeganiem Jego Boskichprzykazań? A On mówi, „Jeśli mnie miłujecie, będziecie zachowywać mojeprzykazania.” Jego przykazania, to dwa przykazania miłości Boga i człowieka,które zawierają się w dziesięciu przykazaniach Bożych. Jakże jeszcze daleko namdo wypełnienia tych przykazań. Daleko nam do prawdziwej szczerej i gorącejmiłości. On i tak nas kocha miłością niezmierzoną, ale przez naszą słabą miłośćbędzie objawiał nam siebie i swoje miłujące serca, bo to nam obiecuje na końcudzisiejszej Ewangelii.

Dlategobłagajmy nieustannie Boga o Ducha prawdy i pocieszyciela, aby zapalał w naszychzimnych sercach ogień swojej miłosiernej miłości, abyśmy prawdziwie i bezobłudy kochali Boga miłości i drugiego człowieka, który jest Jego pięknymobrazem i odbiciem. Amen!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz