Duszajako gleba
Naszedusze są jak gleba, w którą Bóg nieustannie rzuca ziarno swego świętego słowa.Tego słowa, które jest często wyrazem Jego niepojętej miłości do nas ludzigrzesznych i słabych. Jaką jestem ja Łukasz glebą i jaki wydaje plon Jegosłowa? Stokrotny, sześćdziesięciokrotny, trzydziestokrotny, a może zerowokrotny?Czy wierze, że to słowo Boga ma moc uzdrawiania i przemiany mojego serca iżycia? Ono ma siłę nawracania mnie grzesznika na drogę prawdy i miłości.
Wpierwszy piątek tego miesiąca, w refrenie do psalmu śpiewaliśmy takie o tozdanie: „Słowami Boga, żyjemy jak chlebem.” Hm, czy rzeczywiście tak żyje Jegosłowem jak chlebem? Przecież chleb jem codziennie, nawet kilka razy dziennie, aczy jem codziennie chleb Słowa Bożego, które daje życie wieczne? A możebardziej słucham i wierze w słowa tego świata, niż w słowa samego Boga?Możliwe, że słowa tego świata są bardziej ciekawsze i interesujące, niż słowaBoga. Te słowa nie mogą nam dać prawdy i życia, a słowa Boga wprost przeciwnie,mogą i dają prawdę o nas samych i dają życie. Nie tylko te życie doczesne, alei wieczne. Jego słowo jest jak miecz ostry, który przyszywa serce i kościczłowieka. Bóg nieustannie będzie rzucał swoje słowo w nasze glebowe dusze, niezależnie od tego, jakie one są. Będzie rzucał je do ostatniej naszej minuty, ażnie dokonają tego, co chciał.
Pismoświęte każdy z nas ma w domu, ale czy je czytamy? Czy spożywamy tą świętąksięgę, czy karmimy się treścią tej żywej księgi, która naprawdę daje życie wieczne?Ktoś pięknie nazwał pismo święte, że jest miłosnym listem Boga do człowieka.Czy przeczytałem, choć kawałek tego listu? Jeśli nie masz tego listu, lub niechce Ci się go wyciągać, to z pewnością masz komputer i Internet. Tam tez Bógprzemawia do człowieka z wielka mocą i miłością. Wystarczy chcieć i trochęposzukać, a to trwa kilka sekund. Ja osobiście korzystam z formy elektronicznejsłowa Bożego. Codziennie otrzymuję na emaila liturgiczne czytania na każdydzień. To niesamowite, że Bóg dostosowuje się do każdego człowieka i przemawiajego własnym językiem, aby człowiek tylko przyjął Jego słowo pełne miłości iczułości.
Onnie tylko mówi przez biblię i nauczanie kościoła, ale również przez innych ludzii przez rożne, nieraz trudne i bolesne sytuacje życiowe. Bóg zawsze znajdziesposób by dostrzec do naszych często zimnych i twardych serc. Więc nastawmyuszy naszych serc, by usłyszeć Jego pełne wdzięku i miłości słowa.
Życzę sobiei Wam kochani, głodu nie chleba, ale słowa Bożego i Jego niepojętej miłości.Oraz chęci wypełniania Jego świętej i nieomylnej woli. Bądźmy tą dobrą glebą,która wydaje plon stokrotny. Amen!!!!!
Nie przeczytałam wszystkich Twoich notek, bo jest ich strasznie dużo ;) Tylko kilka... Widać, że jesteś wspaniałym facetem :) Musisz wierzyć, że spotkasz kobietę swojego życia. Nie tutaj- a w życiu normalnym. Podziwiam Cię. Mimo choroby jest w Tobie dużo sił. Zastanowiłam się czy ja też byłam taka silna. W życiu każdego człowieka przychodzą momenty zwątpienia i smutku. Trzeba umieć je pokonać. To nas wzmacnia. Wiara napewno Tobie pomaga przetrwać te trudne chwile.Życzę Ci aby takich chwil było bardzo malutko :) Póki co, ciesz się latem. Mimo, że nie ma narazie ładnej pogody ;) Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. Zostawię również adres mojego bloga: www.inside-my-heart.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńZapytałem, "Dlaczego ciągle mi wybaczasz? Dlaczego tak bardzo mnie kochasz?"Pan odpowiedział: "Ponieważ jesteś Moim stworzeniem. Jesteś moim dzieckiem. Nigdy cię nie opuszczę. Kiedy będziesz płakać, okażę ci współczucie i będę płakać z tobą. Kiedy będziesz krzyczeć z radości, będę śmiać się z tobą. Kiedy będziesz załamany, zachęcę cię. Kiedy upadniesz, podniosę cię. Kiedy będziesz zmęczony, poniosę cię. Będę z tobą aż do końca dni i zawsze będę cię kochał."
OdpowiedzUsuń