wtorek, 9 maja 2017

Nikt i nic nie może wyrwać

              To niesamowite, że jestem tak ukochaną owieczką, Jego umiłowanym dzieckiem, które jest czule trzymane w JEGO mocnej i kochającej dłoni. W Tej dłoni, z której nikt i nic nie może mnie wyrwać, tylko ja sam mogę to zrobić przez swoją upartość i głupotę barana. Przez swoją niewiarę i niewierność Jego odwiecznej miłości.

           Mimo, że często to robię, przez słabą grzeszną naturę, to wcale nie chcę się wyrywać z Jego miłującej ręki, ale chcę być jedno z Nim jak On ze swoim Ojcem. Dlatego muszę ciągle dbać o bliskość i jedność z Nim przez codzienną, ufną modlitwę, czyli szczere gadanie z dobrym Bogiem. Przez korzystanie z Jego świętych sakramentów, które On zostawił dla całego grzesznego kościoła świętego.

           To od nas zależy czy będziemy w Jego dłoni czy nie, On nikogo na siłę nie trzyma, bo jest Bogiem wolności i szalonej miłości, która daje wolność grzesznikowi.



 

         Mimo, że często grzeszymy i upadamy, to zawsze bądźmy mocno trzymani w miłującej dłoni dobrego Boga, z której nikt i nic nie zdoła nas wyrwać. Tego z serca życzę sobie u Wam ukochani moi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz