niedziela, 29 października 2017

Na czym opieram?

            To pytanie pojawia się w dzisiejszych czytaniach, szczególnie w Ewangelii. Na czym opieram swoje życie? Czy rzeczywiście na tych na tych najważniejszych przykazaniach? Miłości do Niego dobrego i szalonego Boga? Czy chociaż próbuje kochać Go całym sobą? Całą duszą, umysłem, ciałem, a przede wszystkim całym, chorym i słabym sercem?



          Czy ta próba miłości do Niego popycha mnie do kochania drugiego jak siebie samego. Chciałbym żeby inni mnie rozumieli i przebaczali moje winy, ale czy ja tak robię wobec innych? Łatwo wymagać od innych a trudniej od siebie.

       Czym by było moje życie bez miłości? Bezsensem i marnością. Bez niej umieramy jak kwiaty i rośliny bez wody i słońca. Jak piękny był by świat i nasze życie gdybyśmy żyli tylko według tych dwóch przykazaniach.

           Dobry Bóg chce kochać w nas i przez nas. On uśmiecha się przez mój - Twój szczery uśmiech. Wypowiada słowo miłości i nadziei przez nasze usta i język. Śpieszy z pomocą przez nasze nie raz leniwe nogi i ręce, które czynią gest życzliwości. Pragnie kochać drugie właśnie przez moje często poranione serce, które pragnie kochać mimo wszystko.

        Niech te najważniejsze przykazania miłości, będą filarami naszego życia i na nich opierajmy nasze decyzje i wybory. Tego z całego gorącego serca życzę sobie i Wam kochani moi. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz