sobota, 29 września 2007

Bogaty Egoista

Nad słowem Pana oto Ono puka do drzwimojego i Twojego serca kochana Siostro drogi bracie, czy otworzysz Mu? Nie piszętego dla siebie, lecz dla Was kochani moi czytelnicy. Więc śmiało czytajcierozważajcie i komentujcie, bo to dla Was to robię. Pozdrawiam wszystkichserdecznie. Wasz szalony romantyk Łuki

 

Bogaty Egoista.

 

Tak najkrócej można zdefiniowaćbohatera dzisiejszej ewangelii. Bogacz miał wszystko, czego dusza zapragnęłanajlepsze ubranie jedzenie wystawne życie. Miał obsługę, która była na każdejego kiwnięcie palcem. Ten człowiek niby był bardzo bogaty a zarazem bardzo biedny,bo nie miał największego bogactwa w sercu jakim jest dzielenie się z innymiswoim dobrem – bogactwem. Dzielenie się wypływa z miłości, która rozmnaża się właśniepodczas dzielenia. Właśnie tego bogactwa miłości, która pragnie być rozdawana zabrakłoowemu człowiekowi. Dlatego nazwałem go bogatym egoistą a tak naprawdę to biednyegoista, bo nie potrafił albo nie chciał zarobić swoim bogactwem na prawdziwe bogactwo,jakie jest życie wieczne w niebie, tam gdzie się znalazł dzisiejszyewangeliczny Łazarz, który leżał u bram pałacu owego ziemskiego bogacza, którystał się bogiem dla samego siebie. Za co później po swojej śmierci potwornemęki w ogniu nieugaszonym w piekle. Dzisiejsza ewangelia dość dokładnie idrastycznie pokazuje nam piekło, gdzie ma swoją siedzibę lucyfer i jegozbuntowani aniołowie, ale o tym może innym razem napisze. Samo bogactwo niejest czymś złym nawet bym powiedział ze jest błogosławieństwem Boga, ale nie odpowiednieużywanie tego bogactwa i nastawienie do niego może stać się złem. Bogactwo możenam zamknąć albo otworzyć niebo, to zależy tylko od człowieka jak zarządza tymbogactwem. Najważniejsze by ono nie stało się dla niego bogiem, bo wtedy jestna straconej pozycji zamykając sobie bramy nieba. My tez jesteśmy, a raczej powinniśmybyć bogaci Bogiem i Jego miłością, czy tak jest? Sami sobie odpowiedzmy. Będącbogatym Bogiem dopiero wtedy mogę być bezpiecznie bogaty materialnie wiedzącze nie sfiksuje od tego bogactwa. A jaki jest nasz Bóg? Jest bardzo bogaty iniesamowicie Chojny, pięknie opisuje Jego charakter psalmista dzisiejszegopsalmu, który jest śpiewany w naszych świątyniach o to jego treść:

 

On wiary dochowuje na wieki,
uciśnionym wymierza sprawiedliwość,
chlebem karmi głodnych,
wypuszcza na wolność uwięzionych.

Pan przywraca wzrok ociemniałym,
Pan dźwiga poniżonych,
Pan kocha sprawiedliwych,
Pan strzeże przybyszów.

Ochrania sierotę i wdowę,
lecz występnych kieruje na bezdroża.
Pan króluje na wieki,
Bóg twój, Syjonie, przez pokolenia.


On jest miłosierny łagodny ibardzo cierpliwy i wyrozumiały, potrafi czekać na człowieka, Az do ostatniejsekundy jego życie. O to piękna wizytówka naszego Boga miłości, który oszalał ztej miłości do człowieka grzesznego, który często gardzi Jego darem miłości.Dlatego śpiewaj z radością „Chwal duszo moja, Pana stwórcę swego” i bądź bogataNim samym, by nigdy nie zagościł egoizm, który niszczy najcenniejsze bogactwo,jakim jest ofiarna miłość, która nigdy nie ustaje. AMEN!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz