czwartek, 9 lutego 2017

Bezczelna wiara


                Gdy czegoś bardzo pragniemy i potrzebujemy, to często musimy być nawet bezczelni w swojej wierze i miłości do naszego Boga, Tego Boga, który w naszym mniemaniu jest oschły a nawet chamski. Tego, który po naszemu nie wysłuchuje naszych próśb tylko je odrzuca. Tak tylko nam się wydaje, bo nigdy nie poznamy do końca logiki miłości naszego dobrego Boga.




                Myślę, że On nigdy nie uważa nas za psów, tylko za małe, bezbronne szczenięta, które bardzo łakną i pragną czułej, troskliwej miłości ojcowskiej. Ta Jego Boska miłość ma moc uzdrowić wszystko co chore w naszym życiu, tak jak u tej pogańskiej kobiety. Tej, której córeczka została uzdrowiona, dzięki Jej ufności, nadziei i upierdliwej wierze, jaką złożyła w Jezusie uzdrowicielu.



                Takiej bezczelnej wiary życzę i nam wszystkim kochani moi. Pozdrawiam serdecznie wszystkich czytających moje wypociny. ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz