Być dobrym jak nasz Bóg, dawać ludziom tylko dobre dary, tak jak On mi nieustannie daje. Być konsekwentnym i wytrwałym w błagalnej modlitwie szukaniu dobra i pukaniu do drzwi różnych, ludzkich serc. Po to, by w tych sercach też złożyć dobre dary miłości, radości, pokoju i dobroci.
Myślę, że to zadanie dla współczesnego ucznia i przyjaciela Chrystusa. Więc wytrwale prośmy Go, by nasze dobre dążenia i pragnienia współgrały z Jego świętą i nieomylną wolą. A wiem, że to jest bardzo trudne. Tego z serca życzę sobie i Wam kochani moi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz