piątek, 31 marca 2017

Usiłowali Go zabić

            Usiłowali Go zabić, bo był niewygodny. To jego ziomkowie to planowali, bo nie dostosowywał się do ich utartych, wygodnych schematów, bo naginał ich nieludzkie prawa, gdyż ważniejszy był dla Niego drugi biedny człowiek, niż ich durne prawa.

            Dla mnie współczesnego też często jest nie wygodny, bo za dużo chce proponuje, ale nigdy nie wymaga. Może dlatego też często Go zabijam w swoim sercu, życiu przez swoje grzechy, złe wybory życiowe. Bo mało kocham, bo za mało słucham Jego głosu miłości i wypełniam Jego świętą wolę. On mimo to jest ze mną kocha mnie i nieustannie zmartwychwstaje w moim tak bardzo poranionym sercu i chorym życiu.      



          Starajmy się z Jego Boską pomocą nie zabijać Go w sobie swoimi grzechami i złymi decyzjami, a On będzie z nami ze swoją niepojętą miłością, która będzie w nas stale zmartwychwstawać. Tego życzę nam wszystkim kochani moi. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz